piątek, 13 lipca 2012

Od dziś za miesiąc - Emilie Rose

Opis: Stacy, Madeline i Amelia przyjeżdżają do Monaco na ślub przyjaciółki. Miesiąc w Monte Carlo sprawi, że życie każdej z nich nabierze innych barw...

Niemoralna propozycja 
Przystojny biznesmen, który proponuje milion euro za krótki romans? Takie rzeczy zdarzają się tylko w filmach. A już na pewno nie mogą się przydarzyć Stacy Reeves. Tymczasem Franco Constantine, przyjaciel pana młodego, składa jej taką propozycję. Stacy początkowo odmawia, ale fakt, że te pieniądze mogą całkiem odmienić jej życie, sprawia, że decyduje się przyjąć ofertę. Następne dni w Monte Carlo przypominają kolorowy sen. Stacy czuje się jak Julia Roberts w filmie „Pretty Woman”. Jednak wkrótce okazuje się, że ta historia, w przeciwieństwie do filmu, potoczy się zupełnie inaczej…

Słodkie wakacje
Madeline jest zmęczona gorączką przygotowań do ślubu przyjaciółki. Postanawia uciec choć na chwilę od ślubnego zamętu i obejrzeć malowniczą okolicę. Przypadkiem poznaje Damona Rossiego, który chce jej pokazać Monte Carlo. W jego towarzystwie odkrywa najpiękniejsze zakątki. Nie zauważa podążających w ślad za nimi fotoreporterów ani dyskretnej obecności ochroniarzy. Madeline, która nigdy nie czyta tabloidów, nie wie, kim naprawdę jest jej przewodnik...

Jeszcze raz
Amelia zakończyła związek ze słynnym kierowcą rajdowym, Tobym Haynesem, który okazał się niepoprawnym playboyem. Prawie rok później ich drogi splatają się w Monaco. Oboje będą drużbami na ślubie. Toby, widząc Amelię, znowu próbuje ją uwodzić. Tym razem ona postanawia zagrać w jego grę, ale według własnych reguł. To ma być tylko wakacyjny romans wśród pięknych, nadmorskich krajobrazów i w otoczeniu luksusowych jachtów. Gdy Amelii już się wydaje, że wszystko dzieje się tak, jak sobie zaplanowała, ponownie okazuje się, że to jednak ona stała się pionkiem w grze Toby’ego i jego przyjaciół...

Moja opinia:  Książka doskonała na odpoczynek - tak wydaje mi się wydaje. Daje odetchnąć, zrelaksować się i pośmiać.  
Zaczęłam się nawet zastanawiać, dlaczego właściwie czytam romanse. Doszłam do wniosku, że to przez ich "bajkową treść". Piękna kobieta, przystojny i bogaty facet, którego zmienia zakochanie się w prostolinijnej kobiecie. W rzeczywistości podobne przypadki, może i się zdarzają, ale bardzo rzadko. Sama przestałam w nie wierzyć, dlatego tak bardzo polubiłam "Od dziś za miesiąc". 

Na tę książkę skusiła mnie propozycja zwiedzenia razem z bohaterkami malowniczego miasta Monte Carlo. Czytając, mogę wręcz rzec, że czułam się jakbym tam była. Zrozumiałam, że powłoka jaką często się otaczamy i oddzielamy od świata czy emocji jest bardzo cienka i krucha, chociaż zdawałoby się, że jest inaczej. Miłość pokonuje każdy opór. 

Miło spędziłam czas na czytaniu tej książki. Marzyłam, by czytać w nieskończoność. Niestety, nie było mi to dane, ale trudno. Wierzę, że kiedyś znowu uda mi się trafić na tak fantastyczną książkę. Gorąco polecam, 
Patrycja.


Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Mira, za co serdecznie dziękuję! 

4 komentarze:

  1. Lubię takie historie, choć są tak nierealne :) Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam tę książkę i mnie osobiście bardzo się ona spodobała. Rewelacyjna lektura w sam raz na wakacyjne dni.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej rzadko sięgam po takie lekkie, niezobowiązujące lektury, jak tak. Ale czasem mi się zdarza. Nie ciągnie mnie specjalnie do tej pozycji, ale może sięgnę po "Od dziś za miesiąc", gdy będę potrzebowała czegoś w tym stylu. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam ją wczoraj od ok 24:00 do 3:30 w nocy i pochłonęłam dwa pierwsze opowiadania, a jak się dziś obudziłam to przeczytałam trzecie. Książka jest bardzo dobra i strasznie szybko się ją czyta. ;)

    OdpowiedzUsuń