Meena Harper też.
Niestety jej szef uważa, że wątek wampiryczny doskonale sprawdzi się w telenoweli, której scenariusz pisze Meena. Jakby nie miała dość problemów ze zjawiskami paranormalnymi: w końcu nie każdy potrafi tak jak ona przewidywać śmierć innych ludzi. Ale prawdziwe kłopoty zaczną się dopiero, gdy spotka Luciena… choć mogłoby się wydawać, że to chodzący ideał – piekielnie inteligentny, nieludzko przystojny i nieziemsko seksowny…
Moja opinia: To był króciutki opis od wydawnictwa. Teraz kilka moich słów. Będąc szczerą nie wiem czego spodziewałam się po tej książce. Lubię książki M. Cabot, ale ta jest po prostu rewelacyjna. Zmiana tematyki ze słodkich dziewczynek np. Amelii Renaldo Thermopolis do obdarzonej nie do końca dobrym darem widzenia śmierci Meeny Harper. Książka wciąga czytelnika od samego początku do samego końca. Sama okładka i tytuł przyciągają każdego. Sama zastanawiałam się co to takiego ci "nienasyceni", i wraz z kilkoma pierwszymi stronami okazało się, że to... nazwa serialu. No cóż, nie powiem zaskoczyło mnie to, ale i zadowoliło, bo nie było to znowu jakieś plemie czy coś. Książka rewelacyjna. Nic dodać, nic ująć. Czytałam ją jakby nie patrzeć jeden dzień, bo nie mogłam przestać. ;) Książe Ciemności przyciąga swoją postawą... no wszystkim przyciąga! A Alaric? No tu się muszę troszkę zastanowić. Alaric jest ciekawą postacią, wartą głębszej uwagi i zastanowienia. Jego życie do łatwych nie należało, a po objęciu pracy w Gwardii Palatyńskiej pławił się w luksusach. Też bym tak chciała... Główna bohaterka jest typową kobietą, nie licząc jej daru.Marzy jej się torebka ze smokiem, chce dostać awans... Normalne życie. Ma słodkiego brata i nieco dziwnego moim zdaniem brata Jona. Nienawidzi wampirów. A z jednym sypia... Nawet kiedy się o tym dowiaduje, nie umie powstrzymać swoich uczuć do Luciena. Przed tą dwójką wiele sporów, konfliktów i nieporozumień, a także chwil zapomnienia i walk na śmierć i życie. Pytanie tylko... Co byście zrobiły, gdyby okazało się, że was facet umie się zmienić w smoka? A za odpowiedź otrzymały: " Książe zawsze miał paskudny charakter." ? Czytając tą książkę, można się wzruszyć, przestraszyć, a także pośmiać. Wampiry rodem z Drakuli zapraszają na wycieczkę;) Polecam dosłownie każdemu!
Pozdrawiam,
Pati
Chciałabym przeprosić za długie nie dodawanie niczego i za nie komentowanie waszych recenzji. Naprawdę przepraszam. Ostatnio miałam masę rzeczy na głowie i za mało czasu na ich wykonanie. Nauka potrafi zabierać masę czasu. Postaram się ponadrabiać zaległości, jak tylko znajdę chwilkę!
***
Polecam konkursy!
a także
To już nawet Meg Cabot postanowiła pisać o wampirach. Świat chyba zwariował. Myślałam, że ta fobia na ich temat, na sam ten gatunek będzie powoli przemijać, ale jak widać, chyba nic z tego.
OdpowiedzUsuńToday1.blog.onet.pl
Natiihermi ma rację.. ale chyba pomimo tego kiedyś sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńMeg Cabot pisze dosyć ciekawe książki, ale póki co nie skorzystam.
OdpowiedzUsuńStoi na półce i czeka na swoją kolej ;] Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;]!
OdpowiedzUsuńTeż lubię książki Cabot ;) Może się na tą skuszę ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię książki Cabot ;) Może się na tą skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znudziły mnie wampiry, więc z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMiałam już kiedyś na półce, ale powiedziałam sobie koniec z wampirami i już na pewno nie przeczytam
OdpowiedzUsuńMeg Cabot z czymś takim? Jestem zaskoczona i z ciekawości przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się takiej tematyki po Meg Cabot. Z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuń