niedziela, 11 listopada 2012

Megan Hart - Trzy oblicza pożądania

"Trzy oblicza pożądania" to książka, która wzbudziła moje zainteresowanie a jednocześnie budziła niejaki strach przed swoją treścią.  Jak się skończyła moja przygoda z tą książką? Na pewno nie zwyczajnie. 

Fabuła skupia się na małżeństwie James'a i Anne. Dwojga zwyczajnych, kochających się młodych ludzi, którzy świata poza sobą nie widzą. Jak w wielu rodzinach bywa, Anne ma teściową - potwora, która je nie znosi, z wzajemnością na pociechę. Sytuacja zmienia się, kiedy Anne dowiaduje się o przyjeździe przyjaciela James'a, Alexa, o którym słyszała tylko z nielicznych opowiadań. 

"Trzy oblicza pożądania" napisana jest stylem prostym, ale przekazującym maksymalną treść i nie pozwalającym oderwać się od książki. Historia trójki bohaterów nie opiera się tylko na seksie, chociaż tego z pewnością nie zabraknie.  Poznajemy rodzinę Anne, która od lat zmaga się z problemem dotykających wiele rodzin - alkoholizmem.  Ale to nie był jedyny problem.

Sceny łóżkowe przeplatają się z sytuacjami codziennymi, pozwalając odetchnąć i wczuć się w sytuację głównych bohaterów, rozeznać się w sytuacji i poznać, że choć książka nosi etykietę "erotyczna" to do końca erotyczna nie jest.

 Moją ulubioną postacią był chyba Alex. Ciągnęła się za nim tajemnica łącząca jego z James'em, a którą Anne za wszelką cenę chciała poznać. Swoją postawą, zachowaniem i sposobem bycia pociągałby na pewno nie jedną kobietę. Może do ideału trochę mu brakuje, ale przecież ideały nie istnieją. 

Podsumowując książka warta przeczytania, jednak nie dla każdego. Poruszająca powieść, która daje do myślenia równocześnie pobudzając wyobraźnię i kierując ją w stronę erotycznych wynurzeń. Moim zdaniem pani Hart należą się gratulacje za połączenie tematyki seksu i codziennej rutyny i problemów w zgrabną całość, która porywa nas do ostatniej strony książki.


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Mira Harlequin

poniedziałek, 8 października 2012

Susan Wiggs - Zanim nadejdzie ciemność

Opis: Znana fotografka, Jessie Ryder, patrzyła na świat przez obiektyw, zawsze z dystansem. Nigdzie nie potrafiła zagrzać miejsca. Żyła z dnia na dzień, w nieustannej podróży, często zmieniała kochanków, nie pragnęła stabilizacji. Nie potrafiła jednak uciec od bolesnych wspomnień o wydarzeniach sprzed szesnastu lat. Wtedy oddała nowo narodzoną córkę Lilę do adopcji…

Jej pozornie idealny świat runął, gdy dowiedziała się, że niedługo straci wzrok. Postanowiła naprawić błędy z przeszłości i chociaż raz zobaczyć córkę, nie licząc się z uczuciami adopcyjnej matki Lili… swojej siostry, Luz.

Spotkanie po latach jest traumatycznym przeżyciem. Wychodzą na jaw skrywane długo tajemnice, a prawda okazuje się bolesna. Jednak dla wszystkich jest to oczyszczające doświadczenie. Jessie dzięki najbliższym poznaje, czym są miłość, lojalność i bliskość. Niestety ciemność zbliża się nieubłaganie...

Moja opinia: Fantastyczna, zapadająca w pamięć powieść opowiadająca o tym, jak łatwo i szybko możemy stracić to czego dotąd nie docenialiśmy, jak jedna decyzja może mieć wpływ na całe nasze życie, a kłamstwo choć w dobrej wierze nie zawsze daje upragniony efekt. 

To moje kolejne spotkanie z twórczością pani Wiggs, wcześniejsze książki napawały optymizmem i dobrym humorem. 'Zanim nadejdzie ciemność" skłania do refleksji, czasem nawet bardzo głębokich. Kieruje nas na tok myślenia: A co by było gdyby...? Co jeśli...? 
Jessie stała przed ciężkim wyborem: wrócić i poznać Lilę czy zostać i nigdy już jej nie zobaczyć.  Za wszelką cenę postanowiła wrócić i poznać własną córkę, której niegdyś się zrzekła.  Na jej drodze pojawia się wielu nowych ludzi i Jessie poznaje uczucia, których wcześniej nie doświadczyła. Nie mówi jednak całej prawdy. Ukrywa przed rodziną swoją chorobę. Czy wyjdzie jej to na dobre?

Susan Wiggs swoją książką porusza do głębi, a przynajmniej mnie poruszyła. Posługując się prostym do zrozumienia i gładkim do czytania stylem pisania pomaga nam postawić się w sytuacji głównej bohaterki, poczuć to, co ona czuje.

Kolejną postacią, którą poznajemy jest Lila - córka Jessie. Staje ona przed prawdą, która może ją głęboko zranić i nieodwracalnie zmienić. Adopcja. Słowo często uważane za te, które zmienia cały pogląd na ludzi i świat. Ale to tylko jedne z wielu spraw, z którymi borykać się będzie nastolatka.

Radość w książce, słońcem odganiające ciemne chmury jest Dusty. To on wprowadza w życie Jessie radość, zamęt i wiele innych. Postać, której nie da się nie lubić.

Podsumowując: Wspaniała, wzruszająca powieść poruszająca tematy warte rozmowy. Polecam każdej kobiecie ( i nie tylko), by przenieść się  w świat refleksji i wydarzeń zapadających w serce i umysł. 

Pozdrawiam!

Książkę przeczytałam, dzięki uprzejmości wydawnictwa Mira Harlequin , Za co serdecznie dziękuję!

środa, 22 sierpnia 2012

Smak hiszpańskich pomarańczy - Kim Lawrence, Kathryn Ross, Chantelle Shaw

Opis: Wino, słońce, Barcelona
Carrie pracuje w agencji reklamowej w Barcelonie. Właśnie dostała zadanie przygotowania kampanii promującej słynne wina Santos. To dla niej szansa, by zaistnieć w branży. Przypadkiem w samolocie poznaje przystojnego prawnika. Tak dobrze im się rozmawia, że Carrie nieopatrznie zdradza mu szczegóły projektu. Gdy przyjeżdża do winnicy, by zaprezentować swoje propozycje, okazuje się, że jej klientem jest poznany wcześniej prawnik, Maks Santos. Zaskoczona sądzi, że z powodu swej niedyskrecji już straciła zlecenie. Jednak Maks od razu akceptuje projekt, ale stawia warunki…

Wakacje w Andaluzji Lily spędza wakacje na południu Hiszpanii. Chce zapomnieć o zdradach i kłamstwach męża. W śródziemnomorskich miasteczkach odzyskuje spokój i radość. Czuje, że może zacząć wszystko od nowa. Gdy poznaje Santiaga, postanawia zaryzykować. Przystojny Hiszpan odkrywa przed nią nieznane smaki życia. Może wreszcie los się do niej uśmiechnął? Jednak romans niespodziewanie się kończy, a Lily musi stawić czoło zaskakującym wydarzeniom…

Tylko w MadrycieTylko dwa miesiące zostały Javierowi Herrera, żeby się ożenić. W przeciwnym razie, według zapisu testamentu dziadka, straci rodzinny bank. Tylko kto zgodzi się na ślub w tak krótkim czasie? Niespodziewanie w jego posiadłości pojawia się Grace Beresford, o której słyszał, że jest kapryśna i rozpieszczona. Prosi go o prolongatę spłaty długu ojca. Javier wpada na pomysł, jak rozwiązać swój problem. Proponuje jej fikcyjny ślub w zamian za anulowanie długów. Już kilka godzin po tym jak umilkły dźwięki weselnego przyjęcia, Javier przekonuje się, że Grace jest zupełnie inna, niż się spodziewał…



Moja opinia; Książka lekka, o wspaniałej tematyce na wakacje. Pozwala na zrelaksowanie się i podróż w fantastyczne miejsca takie jak np. Barcelona. Razem z bohaterami przeżywamy rozterki, jak również wspaniałe chwile pełne radości i uniesień. Smak hiszpańskich pomarańczy łączy w sobie różnych od siebie historii,które tworzą jedną całość. 
Bohaterowie płci męskiej ukazani są jako playboye, bożyszcze kobiet.  Kobiety zaś są bardziej stonowane, nie występujące na salonach popularności. To plus odrobina romansu tworzy wspaniałą, odprężającą czytelniczki całość. 


Tę czterystu stronową skarbnicę fantazji polecam każdemu, kto uwielbia romantyczne historie z domieszką kłamstwa, nieporozumień i wzajemnej fascynacji. Idealnie nadaje się na deszczowe dni, plażę, podróż i wiele innych. Zaczaruje swoim urokiem i przyniesie odprężenie. Sięgnij - a wszystko może się zdarzyć!

Gorąco polecam, 
Patrycja


Za możliwość przeczytania dziękuje wydawnictwu Mira Harlequin

piątek, 13 lipca 2012

Od dziś za miesiąc - Emilie Rose

Opis: Stacy, Madeline i Amelia przyjeżdżają do Monaco na ślub przyjaciółki. Miesiąc w Monte Carlo sprawi, że życie każdej z nich nabierze innych barw...

Niemoralna propozycja 
Przystojny biznesmen, który proponuje milion euro za krótki romans? Takie rzeczy zdarzają się tylko w filmach. A już na pewno nie mogą się przydarzyć Stacy Reeves. Tymczasem Franco Constantine, przyjaciel pana młodego, składa jej taką propozycję. Stacy początkowo odmawia, ale fakt, że te pieniądze mogą całkiem odmienić jej życie, sprawia, że decyduje się przyjąć ofertę. Następne dni w Monte Carlo przypominają kolorowy sen. Stacy czuje się jak Julia Roberts w filmie „Pretty Woman”. Jednak wkrótce okazuje się, że ta historia, w przeciwieństwie do filmu, potoczy się zupełnie inaczej…

Słodkie wakacje
Madeline jest zmęczona gorączką przygotowań do ślubu przyjaciółki. Postanawia uciec choć na chwilę od ślubnego zamętu i obejrzeć malowniczą okolicę. Przypadkiem poznaje Damona Rossiego, który chce jej pokazać Monte Carlo. W jego towarzystwie odkrywa najpiękniejsze zakątki. Nie zauważa podążających w ślad za nimi fotoreporterów ani dyskretnej obecności ochroniarzy. Madeline, która nigdy nie czyta tabloidów, nie wie, kim naprawdę jest jej przewodnik...

Jeszcze raz
Amelia zakończyła związek ze słynnym kierowcą rajdowym, Tobym Haynesem, który okazał się niepoprawnym playboyem. Prawie rok później ich drogi splatają się w Monaco. Oboje będą drużbami na ślubie. Toby, widząc Amelię, znowu próbuje ją uwodzić. Tym razem ona postanawia zagrać w jego grę, ale według własnych reguł. To ma być tylko wakacyjny romans wśród pięknych, nadmorskich krajobrazów i w otoczeniu luksusowych jachtów. Gdy Amelii już się wydaje, że wszystko dzieje się tak, jak sobie zaplanowała, ponownie okazuje się, że to jednak ona stała się pionkiem w grze Toby’ego i jego przyjaciół...

Moja opinia:  Książka doskonała na odpoczynek - tak wydaje mi się wydaje. Daje odetchnąć, zrelaksować się i pośmiać.  
Zaczęłam się nawet zastanawiać, dlaczego właściwie czytam romanse. Doszłam do wniosku, że to przez ich "bajkową treść". Piękna kobieta, przystojny i bogaty facet, którego zmienia zakochanie się w prostolinijnej kobiecie. W rzeczywistości podobne przypadki, może i się zdarzają, ale bardzo rzadko. Sama przestałam w nie wierzyć, dlatego tak bardzo polubiłam "Od dziś za miesiąc". 

Na tę książkę skusiła mnie propozycja zwiedzenia razem z bohaterkami malowniczego miasta Monte Carlo. Czytając, mogę wręcz rzec, że czułam się jakbym tam była. Zrozumiałam, że powłoka jaką często się otaczamy i oddzielamy od świata czy emocji jest bardzo cienka i krucha, chociaż zdawałoby się, że jest inaczej. Miłość pokonuje każdy opór. 

Miło spędziłam czas na czytaniu tej książki. Marzyłam, by czytać w nieskończoność. Niestety, nie było mi to dane, ale trudno. Wierzę, że kiedyś znowu uda mi się trafić na tak fantastyczną książkę. Gorąco polecam, 
Patrycja.


Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Mira, za co serdecznie dziękuję! 

piątek, 15 czerwca 2012

Susan Wiggs - A między nami ocean

Opis: Przystojny mąż, trójka wspaniałych dzieci, piękny dom – niejedna kobieta pozazdrościłaby Grace Bennett takiego życia. Pod pięknym obrazkiem kryje się jednak szara rzeczywistość. Małżeństwo Grace od dawna pozbawione jest pasji i zrozumienia. Jej mąż Steve, ambitny oficer marynarki, pnie się po szczeblach kariery i nie zauważa, że coraz bardziej oddala się od bliskich.
Samotna i sfrustrowana Grace czuje, że potrzebuje prawdziwej odmiany. Gdy niespodziewanie poznaje tajemnicę z przeszłości Steve’a, stwierdza, że już zbyt wiele poświęciła dla ich związku. Odtąd chce czerpać z życia pełnymi garściami. Koniec małżeństwa Bennettów wydaje się przesądzony…
Niespodziewanie na Grace spada wiadomość o wybuchu na lotniskowcu Steve’a. Koszmarne godziny niepewności, spędzone w oczekiwaniu na jakiekolwiek wieści, uświadamiają jej, że tak naprawdę nigdy nie przestała kochać męża. Czy jednak dostaną szansę, by zacząć od nowa?


Moja opinia: "A między nami ocean" to druga książka z jaką przyszło mi się spotkać od tej autorki. O ile "Obudzić szczęście" było bardziej romansem, tak tę książkę nazwałabym bardziej obyczajową. 
  Porywająca historia jaką przedstawiła Wiggs, porusza serca i budzi respekt, który głęboko wpada w serca czytelników. Wzruszająca historia poruszająca temat nie tylko małżeństwa Bennetów, ale również małżeństw innych lotników i załogi. Ukazuje, że w ich związku dominuje nie tylko rozłąka i tzw. związek na odległość, ale także strach, samotność, które są zabijaczami ich miłośći. Trudne chwile, scalają jednak wszystko na nowo. 
 Jedyne, co na początku mnie irytowało, to ciągle zmieniana narracja i nagłe przejście do "dziewięć miesięcy później". Następnie "wczułam" się w książkę i nie wiedziałam kiedy skończyłam. 
 O tej książce można by pisać wiele, ale moim zdaniem jest to zbędne. Ją po prostu trzeba przeczytać, żeby poczuć to co autorka nam ofiaruje. 
 Polecam tę książkę dosłownie wszystkim, by spojrzeli na życie z perspektywy tych, którzy nie zawsze mają swoich bliskich na wyciągnięcie ręki i by docenili to co mają najcenniejszego - rodzinę. 
Książka skłania do refleksji nad życiem, sobą i ogólnym losem. By poczuli wszystko to, co przeżywali bohaterzy " A między nami ocean"




Pozdrawiam, 
Patrycja





czwartek, 10 maja 2012

Carole Mortimer - Historie filmowe

O książce:
Bracia Prince, reżyser, aktor i scenarzysta, nie przypuszczają, że scenariusze, które napisze im życie, będą ciekawsze niż niejeden film.

Pomysł na film Nik Prince, sławny reżyser i zdobywca kilku Oscarów, ma pomysł na nowy film. Chciałby przenieść na ekran głośny bestseller „Nie całkiem zwyczajny chłopiec”. Jednak nie może ustalić, kto ukrywa się pod pseudonimem J.I.  Watson. Po wielu trudach udaje mu się dotrzeć do Jinx Nixon, która, jak sądzi Nik, napisała słynną powieść. Ale Jinx wyraźnie go unika i odmawia wszelkich wyjaśnień. Nik nie daje za wygraną i wkrótce odkrywa, że z tą książką wiąże się inna, bardziej poruszająca historia prawdziwego autora.


Wywiad z aktorem Zak Prince, jeden z najprzystojniejszych i najbardziej rozchwytywanych aktorów młodego pokolenia, przebył długą drogę, aby znaleźć się na szczycie. Dlatego tak bardzo ceni sobie prywatność, rzadko pojawia się na przyjęciach i nie udziela żadnych wywiadów. Jednak na prośbę brata robi wyjątek. Zgadza się na cykl rozmów o swojej karierze z młodą dziennikarką Tyler Wood. Spotykają się kilka razy. Zak nabiera do niej zaufania i mówi o sobie coraz więcej. Niespodziewanie w konkurencyjnej gazecie pojawiają się zdjęcia z ich wspólnych spotkań. Gdy Zak odkrywa, że Tyler posługiwała się fałszywym nazwiskiem, jest pewien, że został cynicznie wykorzystany.


Niedokończony scenariusz Rik Prince właśnie rozpoczął pracę nad scenariuszem filmu na podstawie głośnego bestsellera „Nie całkiem zwyczajny chłopiec”. Dla Rika napisanie dobrego scenariusza jest łatwiejsze niż rozmowy z bliskimi osobami. Podobnie jak dla Sapphie Benedickt, autorki thrillerów, z którą miał romans. Kiedyś byli sobie bliscy, ale nie potrafili ze sobą szczerze rozmawiać. Przypadkowe spotkanie sprawia, że Rik chciałby wyjaśnić dawne nieporozumienia. Dziwna i gwałtowna reakcja Sapphie wprawia go w zdumienie. Podejmuje jeszcze jedną próbę i zjawia się w jej domu. To, co zobaczy, zmieni całe jego życie.



Moja opinia:
Pod kwestią układu i kompozycji książka przypomina mi nieco "Za milion dolarów", trzej bracia tam trzy siostry. Ale może to dlatego, iż stoją one obok siebie na mojej półce.


Bohaterowie zauroczyli mnie swoimi charakterami. Każdy inny, silny, męski, ale pod powłoką tej hardości skrywali czułość i delikatność w stosunku do miłości i kobiety, którą kochali. Pod fasadą stanowczości byli troskliwi. Czegóż więcej chcieć? 


Książka została napisana łatwym i zrozumiałym stylem, każdy się w nim odnajdzie. Historia zostanie zrozumiana głównie przez płeć żeńską, sądzę jednak, że nawet mężczyźni by się w niej odnaleźli. 
Trzy rózne historie, o różnych charakterach mają wspólną cechę łączącą - miłość. To ona scala wszystko ładnie i czysto, dzięki czemu chce się dalej brnąć przez kolejne strony książki w oczekiwaniu na następną sytuację, która komplikuje albo układa wszystko. 


Carole Mortimer swoją twórczością odpręża i daje chwilę wytchnienia od szarej rzeczywistości wnosząc w nią odrobinę wolności wyobraźni.  Polecam każdemu, szczególnie na te słoneczne dni, by odprężyć się i spędzić miło czas ;)


Pozdrawiam, 
Patrycja


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Mira




Konkursy:





środa, 11 kwietnia 2012

"Smak Zemsty" Penny Jordan

O książce:

Kiedy w dramatycznych okolicznościach ginie ojciec Geraldine Frances Fitzcarlton, jej życie zmienia się na zawsze.

Przez wiele lat szukała oparcia w kuzynie Charlesie. Przystojny i cyniczny Charles bez skrupułów manipulował zakochaną w nim, nieatrakcyjną i zakompleksioną nastolatką. Teraz, w bolesnym dla niej momencie, też ją zawodzi. Przyłapany na zdradzie, przyznaje, że udawał miłość, by zdobyć jej majątek.

Od tej pory upokorzona Geraldine podporządkowuje swoje życie dążeniu do zemsty. Jest gotowa na wszystko, byle tylko Charles cierpiał równie mocno, jak ona.
Opuszcza rodową posiadłość i wyjeżdża do Szwajcarii. Tam, w luksusowej klinice, przechodzi prawdziwą metamorfozę. Znika dawna Geraldine - pojawia się Silver, tajemnicza i pewna siebie piękność.

Jednak by zwabić w pułapkę i zniszczyć Charlesa, potrzebuje sprzymierzeńca. Zawiera niecodzienny układ z poznanym w klinice Jakiem Fittonem…
 Źródło: harlequin. pl


Moja opinia: Prawie pięciuset stronowa historia kobiety, która przechodzi metamorfozę, zmieniającą ją w zupełnie inną kobietę. Z cichej myszki zamienia się w pełną wdzięku i urody uwodzicielkę. Penny Jordan odwaliła kawał dobrej roboty, opisując losy Silver z punktu teraźniejszego jak i wytłumaczenia jej przeszłości. Między rozdziałami życia Silver pojawia się również wątek Jake'a Fittona, opisująca jego historię. 

W całej książce najbardziej przypadła mi do gustu właśnie jego postać. Jake Fitton - dążący do zemsty, nieco sarkastyczny i cyniczny mężczyzna, który zgadza się na pomoc kobiecie, oferującej mu dużą sumę pieniędzy w zamian za niecodzienną przysługę...
Oj, nie powiem, miał u mnie plusa za odmówienie za pierwszym razem...Przyznaję jestem jedną z tych, która uważa, że facet to tylko o jednym by gadał, ale okazuje się, że jednak nie. Zostałam o tym miło przekonana ostatnio, więc nie tylko w książce mogę to spotkać. 
Pod postawą cynika jest jednak w stosunku do początkującej Silver ostrożny i czasami niemal czuły. Rozumie bohaterkę tak, jak ją poznał, a nie na podstawie wyglądu, chociaż kto wie, co by było, gdyby mógł ją zobaczyć...


Postać Silver była dla mnie trochę bardziej zagadką niż bohaterką z początku książki. Dążąca do zemsty, która można by rzec po głębszym zastanowieniu zemstą nie jest. Ale podziwiałam jej zaangażowanie, szacunek i miłość do ojca, a także odwagę na tak poważny i trudny krok jakim jest operacja plastyczna i inne problemy, których się podjęła. 
Po dłuższym zastanowieniu, doszłam do wniosku iż wiele kobiet, w tym może nawet i ja, może brać przykład z postawy Geraldine. Odwaga, upór, siła. 


Podsumowując. Książka wspaniała na odprężenie, nudę i paskudną pogodę. W szczególności dla fanów zagadek z nutką romansu na dokładkę, akcji i zaskakujących rozwiązań. Lektura warta poświęcenia odrobiny czasu.

Serdecznie polecam, 
Patrycja


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Mira